.
.
.
.
.

sobota, 8 października 2011

Nie zawsze jabłko jabłkiem było...

Nie zawsze jabłko jabłkiem było,
wpierw było szczere kwiecie,
przedtem pienisty kwiecia cień,
przedtem wiosenny sen na świecie,
a najpierw - czysta miłość.

Potem zielone wiały liście
zielonym w krąg szelestem,
po dziennym trudzie kos perliście
piosenkę nucił wśród gałęzi,
nawet gdy wiało deszczem.

Jesienią liście podrętwiały,
lato odeszło milcząc.
Ach, co tam! w palce gwiżdżę śmiało,
bo pierwszym jabłkom pokraśniały
nadęte ich policzki!

Co było niebem i co słońcem,
usta i ciało krzepi,
a oczom jasność daje lepszą.
Tak się wypełnia rok jabłeczny,
i na tym pieśni koniec.

Tadeusz Borowski
Będąc dzisiaj w szpitalu u mojego M. spotkała mnie miła niespodzianka
- przemiły współtowarzysz szpitalnej niedoli męża - już zoperowanego - mego
wręczył mi siatę pełną przepięknych, czerwoniutkich jabłuszek :)


Podarek należał mi się (wg przemiłego współtowarzysza) za bycie wyjątkowo
miłą i sympatyczną osóbką - a co!
A, że Pan okaz się sadownikiem, więc cóż innego wręczyć mógłby, jak nie jabłuszka :)


Owoce prezentowały się wyjątkowo okazale - wygląd zapowiadał anielską ucztę dla podniebienia...
I tak też było:
twarde - przy każdym gryzie słychać było moje ulubione "strzelanie";
soczyste - kilka sladów na bluzce będzie mi przypominało ten wieczór;
słodko-kwaskowe - takie lubię najbardziej...
Pytałam Pana o nazwę tej odmiany, ale jak strzelił we mnie jakimś obco brzmiącym wyrazem,
to nawet nie próbowałam jej zapamiętać!

Cóż, wychodzi na to, że to jednorazowy romans z tymi pysznościami :)



Chyba przesadziłam - brzuch mnie boli...

czwartek, 6 października 2011

WYGRANE CANDY I... CHRONICZNY BRAK CZASU!!!

Cześć Dziewczyny!

Na wstępie pragnę bardzo serdecznie podziękować Wam
za wizyty i wiele ciepłych słów, którymi mnie obdarzacie :)
A teraz NAJWAŻNIEJSZE:

przyleciały do mnie 2 przepiękne aniołki, 
które wygrałam w Candy organizowanym 
przez IVONNĘ z Niecodziennego Zakątka


Anielinki piękne! 
Ubranka mają w moim ulubionym kolorze
i śmieszne czuprynki.



A te detale... klateczka z ptaszkiem i misio :)

Candy wygrałam już jakiś czas temu ( delikatnie mówiąc )
ale czas mi się kurczy tak masakrycznie, że z niczym zdążyć
nie mogę... Ciągle gdzieś pędzę, lecę, gonię i...
dogonić, nadążyć i zdążyć nie mogę!!!


Iwonko, jeszcze raz wielkie, wielkie dzieki
i przepraszam, że tak długo musiałaś czekać 
na podziękowania :)


A wszystkim moim blogowym Znajomym i Nieznajomym
życzę kolejnych ciepłych i słonecznych dni...
Mam nadzieję, ze uda mi się szybko
znów z Wami spotkać!

Pozdrawiam,
 amaggie
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...