Niestety... zamiłowanie mojej córki do robienia wszystkiego
"ZARAZ..."
"ZA SEKUNDKĘ..."
"ZA CHWILĘ..."
które niekiedy niemiłosiernie rozciągają się do całej wieczności
znów dało o sobie znać!
Nienawidzę momentów, kiedy wpada do domu z obłędem w oczach
i wyrzuca z siebie ok. 1 000 000 słów na minutę!
Że ona taka biedna jest, i... że znów się na nią uwzięli,
że nic nie wiedziała - bo najnormalniej w świecie (no co - zdarza się!) zapomniała...
że ona musi już, teraz, za chwilę, no bo przecież:
"MAMO, JAK NIE ODDAM TEGO PROJEKTU JUTR0
- NIE DOSTANĘ ŚWIADECTWA..."
I tu znów słowotok - tym razem 1 000 001 kolejnych powodów,
przez które jej życie nie ma sensu...
* * * * *
Znając moje zamiłowanie do rysowania wkręciła mnie w projekt:
"BEZPIECZEŃSTWO NA EURO 2012"
który miał być dostarczony do szkoły 3 tygodnie temu...
Nie powiem - miałam wiele radochy ze szkicowania, rysowania i kolorowania;
resztę kończyła Marta - żeby nie było, że nie miała wkładu w
SWÓJ projekt!
I tak (jak zawsze) uratowałam skórę i honor mojej DOROSŁEJ 16 letniej córki :)