Są ludzie, którym szczęście mignie tylko na moment, na moment tylko się ukaże po to tylko, by uczynić życie tym smutniejsze i okrutniejsze.— Stanisław Dygat
Jakiś czas temu znalazłam na Allegro takie cudeńko:
Zdjęcie z Allegro |
Zdjęcie z Allegro |
Nawet nie wiecie, co się działo! Sprawdzałam aukcję co chwila
- czy coś się zmienia? ile osób licytuje? czy nie zakończono aukcji przed czasem?
O dziwo nie było żadnego zainteresowania...
Świetnie! Muszę go mieć - pomyślałam :)
W telefonie zrobiłam sobie przypomnienie, żeby tylko nie przegapić końca aukcji.
Czekałam... sprawdzałam... i tak w kółko!
Aż wreszcie "nadejszła wiekopomna chwila" i TAK! udało się!
I to dosłownie za grosze :)
Nareszcie będę miała swój klosz!
Oczyma wyobraźni już widziałam go w naszym domku
- na półce... na stole... na parapecie... na stoliku... dosłownie wszędzie!
Czekałam na paczkę dość długo - 3 tygodnie, aż wreszcie przyszła...
Banan na ustach, drżąca ręka podpisująca świstek panu listonoszowi i...
odbierając paczkę z rąk doręczyciela usłyszałam niepokojący brzęk ;(
NIE! Tylko NIE TO!!!
Niestety... złe przeczucia okazały się niechcianą rzeczywistością!
Zrobiło mi się tak przykro, że aż się poryczałam...
Tak chciałam go mieć! taka byłam szczęśliwa, kiedy wygrałam aukcję...
Czemu tak jest?
Nie mam prawa nawet do tak małych radości?
...
Bardzo Ci współczuje kochana o_O
OdpowiedzUsuńTaki wymarzony zakup. I troche też się dziwię, ze tak sie stało- ja kupuję często na allegro porcelanę i nigdy nic się wydarzyło z przesyłką. Może była źle zapakowana- napisz do sprzedawcy.
Uściski
M
Ojj szkoda ze nie dotarl w calosci bo jest/byl naprawde sliczny :( szklo powinno byc dobrze zapakowane aby nie bylo takich wypadkow, czyzby to byla wina sprzedawcy?
OdpowiedzUsuńo jejuńku, aż mi się smutek udzielił...ja sądzę, że przesyłka jednak była niewłaściwie opakowana...mimo bąbelków powinna być lepiej zabezpieczona...
OdpowiedzUsuńszkło też może pocztą dojść całe pod warunkiem, że jest zabezpieczone jak trzeba... wg mnie wina sprzedawcy jednak... miało oznaczenie uwaga szkło??
smutne, ale na pewno będzie w końcu ten wymarzony klosz:-)
Bardzo mi przykro! Ale nie przejmuj się- jeszcze znajdziesz swój klosz!!!
OdpowiedzUsuńBardzo śliczny klosz, naprawdę szkoda, piękne szkło - takie grube. Ale moim zdaniem powinnaś odpakować paczkę przy kurierze i jej nie odebrać. Ja rozpakowuję, kurier się czasem denerwuje, ale odbieram tylko te rzeczy nie uszkodzone.No i jeszcze nie wiem czy paczka była opisana,że szkło:(
OdpowiedzUsuńW moim mieście są podobne klosze ale zupełnie cienkie szkło. Niestety nie takie piękne.
Strasznie mi przykro! Mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze swój wymarzony klosz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Nie smuć się, to przypadek zapewne. Niestety przypadki chodzą po ludziach-oj, wiem coś o tym:-( Na pewno znajdziesz nie jeden jeszcze klosz, jeszcze piękniejszy...trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńThis is so sad. I'm sorry it didn't make it in one piece...it was a great cloche.
OdpowiedzUsuńThank you for your visit to my place : )
Hej, kochana, wiem, że to smutne, ale spokojnie... Ostatnio widziałam w hurtowni w Łodzi klosz za 22 złote. Chętnie bym Ci kupiła na pociechę, ale niestety sama widzisz jak to jest z wysyłkami. Nie odważyłabym się wysłać!
OdpowiedzUsuństrasznie mi przykro:(
OdpowiedzUsuńMoże sprzedawca powinien na poczcie zareklamować.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Kochana, chyba każda z nas miała taką sytuację raz w życiu, nie załamuj się, los Ci wynagrodzi w dwójnasób!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
marta z ohmyhome.pl
Piękny klosz. Był. Może jeszcze zdążysz zareklamować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To przykre. Ja też bym się popłakała. Może kiedyś znowu coś Ci sie "trafi". Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :-)
OdpowiedzUsuńAż mi się zrobiło przykro na ten widok. Później pewnie byłabym wściekła na Twoim miejscu. I w zasadzie jesteś teraz bez pieniędzy i bez klosza. Dobrze, że chociaż to dużo Cię nie kosztowało. Sprzedawca powinien na paczce zaznaczyć że to szkło z takim kieliszkiem czy coś w tym stylu. Czy coś takiego miałaś?
OdpowiedzUsuńA to dopiero niefart !!! I co zrobisz ? Poszukasz nastepnego ?
OdpowiedzUsuńWitajcie,
OdpowiedzUsuńDziękuję za współczucie i słowa pocieszenia ;)
Od samego początku z tą transakcją było "pod górkę": najpierw czekałam na paczkę 3 tygodnie, potem okazało się to, co się okazało ;( a teraz użeram się ze sprzedającym o zwrot kosztów (paczka nie była wysłana jako ubezpieczona lub chociażby "uwaga szkło"). Sprzedający najpierw nie odpisywał na moje maile, dopiero postraszony zgłoszeniem sprawy do Allegro - napisał: paczkę zabezpieczyłem tak, jak umiałem, nie moja wina, ze się potłukło... I tyle! Napisałam, że czekam na deklarację zadośćuczynienia - jeśli dziś nie odpisze - rozpoczynam spór na Allegro. Może nic nie wskóram, ale chociaż trochę krwi mu napsuję. Uważam, że w gestii sprzedającego leży troska o to, by paczka doszła do odbiorcy w należytym stanie!