jaka biedulka ptasia - co mu strzeliło do łebka, żeby wlatywać do mieszkania... strach pomyśleć gdyby to było u mnie - przy tylu kotach miałabym sądny dzień ;) pozdrawiam cieplutko
Uroczy bardzo..:-) Kiedys wpadl nam do mieszkania maly nietoperz, w panice wlecial w sciane..i stracil przytomnosc na kilka minut...uzbrojona w rekawice, wynioslam go na zewnatrz i pomoglam przyczepic sie do galezi..wisial tam nieborak dobre pol godziny, po czym odlecial:-)))Pozdrawiam!
Ach! to młoda sikorka czubatka! Pewnie niedawno nauczyła się latać, taka jeszcze niedoświadczona i ze strachu straciła orientację. Fajnie, że udało się zrobić zdjęcia. Ninka.
Czasem mi również wpada do domu "szpieg". Bywały kosy, wróble, gołębie i sikorki, ostatnio jakimś cudem nietoperz..i tak sobie myślę, gdzie ja mieszkam?!:-)
przemiły gość!:)i jaki urodziwy:)
OdpowiedzUsuńhaha przynajmniej zrobiłaś zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńDobrze,że udało mu się wylecieć i nie zrobił sobie krzywdy!
OdpowiedzUsuńjaka biedulka ptasia - co mu strzeliło do łebka, żeby wlatywać do mieszkania...
OdpowiedzUsuństrach pomyśleć gdyby to było u mnie - przy tylu kotach miałabym sądny dzień ;)
pozdrawiam cieplutko
Uroczy bardzo..:-) Kiedys wpadl nam do mieszkania maly nietoperz, w panice wlecial w sciane..i stracil przytomnosc na kilka minut...uzbrojona w rekawice, wynioslam go na zewnatrz i pomoglam przyczepic sie do galezi..wisial tam nieborak dobre pol godziny, po czym odlecial:-)))Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo to całkiem niespodziewany gość. Mnie tak kiedyś wpadł wieczorową porą młody nietoperz. Trudno było się go pozbyć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAch! to młoda sikorka czubatka! Pewnie niedawno nauczyła się latać, taka jeszcze niedoświadczona i ze strachu straciła orientację. Fajnie, że udało się zrobić zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNinka.
Śliczny ptaszek
OdpowiedzUsuńSzalony gość! A ja też wczoraj miałam niezapowiedzianego gościa w postaci gołębia, próbował się dobić do kuchni, ale okno było zamknięte ;)
OdpowiedzUsuńCzasem mi również wpada do domu "szpieg". Bywały kosy, wróble, gołębie i sikorki, ostatnio jakimś cudem nietoperz..i tak sobie myślę, gdzie ja mieszkam?!:-)
OdpowiedzUsuńsliczny i slodki gosc do Was zawital :)
OdpowiedzUsuń